Dominika Tekień wywiad

30 czerwca 2015

Dominika Tekień - 14 latka z Warszawy, podopieczna trener Anny Mickiewicz, reprezentantka KS Centurion, w dniu 28.06.15 wywalczyła złoty medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Poczerninie w kat. Kuców.

zapraszamy na wywiad

Dressage24.pl - Dominika jakie to uczucie wygrać Finał OOM ?

Dominika Tekień - W sumie w dalszym ciągu nie mogę w to uwierzyć, że jesteśmy najlepszą parą razem z Delką ( Delicous PP ). To dla nas największy sukces jak do tej pory i bardzo się z niego cieszę. W zeszłym roku podczas finałów OOM, niestety pojechałyśmy tylko jeden konkurs, bo Delka się podbiła i musiałyśmy się wycofać, to było dla mnie bardzo przykre, więc tym bardziej tegoroczna wygrana bardzo cieszy. I w sumie nie myślałam o wyniku, tylko o tym, żebyśmy pojechały wszystkie trzy konkursy jak najlepiej. Łatwo nie było, bo rywalki i ich kuce były naprawdę groźnymi przeciwnikami.

D24.pl - Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z jeździectwem ?

D.T. - Pierwszy raz na koniu siedziałam jak miałam 7 miesięcy, mam w domu takie zdjęcie, w wieku 5 lat rozpoczęłam przygodę z kucykami, raz w tygodniu chodziłam na jazdę do Stajni Patataj w Kaniach. Później, rekreacyjnie jeździłam w Paszkowie, gdzie prężnie działał klub SKJ Trawers i to tam zaczęła się moja przygoda ze sportem. Jak miałam 8 lat dostałam pierwszą kuckę, siwą Fantazję na niej zaliczyłam pierwsze starty w zawodach skokowych, bo miałam być skoczkiem, przynajmniej tak zakładali rodzice. Niestety z Fantazją musiałam się rozstać i następnym moim kucem była już Delka. Pierwsze nasze zawody też zaliczyłyśmy w skokach, ale nie można mówić tutaj o jakiś sukcesach, bo ja miałam 9-10 lat a Delka 5 lat i była niedoświadczonym koniem.

D24.pl - pierwszy sukces ? pierwsza porażka ?

D.T - Mój pierwszy sukces to drugie mijesce w HPP w kat Młodzików w 2012 roku a porażka, no cóż, żadne zawody nie były porażką, każde cieszą, ale najbardziej przykro było mi w zeszłym roku podczas finału OOM.

D24.pl - Opowiedz nam o Delicious PP ;

D.T - Delicious PP to najwspanialszy kuc na świecie. Przede wszystkim jak na prawdziwą damę przystało jest bardzo ładna, ale nie jest próżna. Mam ją od 5 lat, trafiła do mnie jako kuc tylko zajeżdżony, więc wszystko co umiemy nauczyłyśmy się razem. Szybko się uczy i chce się uczyć a to najważniejsze. Zupełnie nie jest typową klaczą z humorami. Delka jest bardzo delikatna i ostrożna w obejściu. Nigdy nie zrobiła mi ani nikomu żadnej krzywdy, mam na myśli kopnęła, ugryzła itp. Jest bardzo delikatna i czasami przypomina małą damę. Chyba najbardziej lubi wychodzić na trawiasty padok lub pastwisko, stoi sobie spokojnie i wcina trawę, w ogóle nie wiem jak trzyma taką linię bo generalnie bardzo lubi jeść. Jak wchodzimy do stajni i usłyszy mój czy mojej mamy głos to cichutko rży, to bardzo miłe. Też potrafi dopominać się o smakołyki, ale robi to w bardzo kulturalny sposób. Marchewki lubi najbardziej. W ogóle to ją uwielbiam, gdyby ktoś chciał więcej info o Delce to zapraszam na jej FP na Facebooku.

D24.pl - Twój jeździecki autorytet ?

D.T. - Moim autorytetem jeździeckim jest Charlotte Dujardin , po cichu i nieśmiało marzę, że będę kiedyś takim jeźdźcem jak ona. Ale podpatruję też jeźdźców w Polsce, wielu z nich jest też dla mnie wzorem do naśladowania. Bardzo zawsze kibicuje moim koleżankom i kolegom, jeżdżącym na dużych koniach, mam nadzieję, że uda mi się do nich dołączyć i podjąć godną rywalizację na czworobokach w niedługim czasie. Przy okazji, trzymam kciuki za naszą ekipę, która rozpoczyna starty na ME MJ i J we Francji, ale szczególnie za dziewczyny Michalinę i Olę. Michalinę podziwiam, bo jeździ już w kategorii Młodych Jeźdźców a ma dopiero 16 lat, Oli bardzo kibicuję, bo chyba mam coś z nią wspólnego oprócz jeździectwa a mianowicie wzrost ( uśmiech ).

D24.pl - Twoja ekipa ? Twój dream team ?

D.T. - Team Delicious PP, to przede wszystkim trener pani Ania Mickiewicz, moja mama ( luzak, kierowca, fotograf ), nie mogę nie wspomnieć o tacie , który zawsze mnie wspiera i często jeździ ze mną na zawody i tak jak umie to pomaga, moi dziadkowie, którzy pomagają w logistyce czyli często przywożą mnie do stajni po szkole i też zawsze trzymają kciuki. Pomagać w pracach stajennych raczej nie pomagają, bo boją się koni ale ale czasami przytrzymają Delkę jak np. ją czyszczę. Jeśli chodzi o obsługę weterynaryjną to od samego początku Delką zajmuje się dr Maciej Przewoźny, natomiast o kopyta Delicji dbało wielu kowali, najdłużej pan Michał Nojman a aktualnie pan Łukasz Zdunek . Chciałabym też wymienić tutaj aktualną stajnię, w której stoimy czyli Ośrodek Jeździecki Equita, zawsze mamy dobrze przygotowany plac do jazdy a jak przygotowujemy się do zawodów to jakoś tak wszystko jest ustalone, że nie przeszkadzamy sobie w treningach, a to jest stajnia chyba teraz bardziej skokowa. Poza tym właściciele, pensjonariusze i obsługa bardzo nam kibicują i to jest miłe. Bardzo dziękuję całemu naszemu Teamowi.

D24.pl - Plany sportowe ?

D.T. - I to jest bardzo trudne pytanie, z najbliższych planów mamy start w ZO-A w Bajardo, potem wyjeżdżam na wakacje a później to się okaże. Niestety jestem bardzo wysoka i pomimo tego, że mam dopiero 14 lat, chyba przyszła pora przesiąść się na dużego konia, taka opcja też jest brana pod uwagę w najbliższym czasie ale do MP kuców jesteśmy przygotowane jakby co ( uśmiech ).

D24.pl - Jaka jest Dominika Tekień prywatnie ?

D.T. - Dominika Tekień to nie tylko konie, Przede wszystkim jestem uczennicą II klasy gimnazjum. Oprócz treningów w stajni, chodzę na basen, na zajęcia taneczne, w zimie sporo jeżdżę na nartach a w lato doskonalę formę na windsurfiingu. W roku szkolnym chodzę też na treningi piłki ręcznej i staram się wspierać naszą drużynę szkolną podczas zawodów. Jestem zwykłą nastolatką. Udział w zawodach jeździeckich pozwala mi też poznać wiele sympatycznych osób, tak jak podczas OOM. Kończąc ten wywiad, który mnie trochę zaskoczył, chciałam podziękować mojej pani trener za całokształt a przede wszystkim cierpliwość i umiejętność wyciszenia mnie przed startami no i mojej mamie, bez której to wszystko nie miało by miejsca. A Delka to najwspanialszy kuc na świecie i mam nadzieję, że następny mój koń będzie tak samo wspaniały. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam wszystkich czytelników.

D24.pl - serdecznie dziękujemy i życzymy powodzenia.